Rozdział 246
„ Co?” Sasha powoli podniosła głowę i zastanowiła się, czy aby na pewno źle usłyszała.
Sebastian kontynuował drwiny. „Powiedziałem, co myślisz o sobie teraz, kiedy zobaczyłaś dzieci? Czy nie chwaliłaś się, że jesteś dobrą matką? Czy jesteś dumna z tego, co zrobiłaś dzisiaj?”
Jego słowa raniły jak ostrze.