Rozdział 121 Przepraszam
Liam kipiał ze złości, miał wrażenie, że za chwilę eksploduje.
Gdy dotarł do baru, zastał Keitha lekko chwiejącego się na nogach, wyraźnie pijanego i niepewnego.
Kiedy Liam podzielił się swoimi żalami, oczy Keitha rozszerzyły się ze zdumienia, gdy zdał sobie sprawę z prawdy zawartej w słowach przyjaciela.