Rozdział 51
Kyle jej tego nie wyjaśnił.
„Albo ją odeślesz od razu, a ja będę udawał, że to się nigdy nie wydarzyło. Albo...” Jego oczy zwęziły się, a głos stał się ciężki. „Będziemy przestrzegać umowy”.
Vivian podjęła decyzję natychmiast. „Karin, proszę zejdź na dół!” Gorączkowo próbowała dać jej znać wzrokiem, ale Karin patrzyła na Kyle’a.