Rozdział 103
Podczas gdy Kyle brała prysznic, wróciła do swojego pokoju. Znalazła telefon, który zaniedbała przez całą noc i była zaskoczona, widząc kilka nieodebranych połączeń. Poza jednym połączeniem ze szpitala, pozostałe były z nieznanego numeru. Była pewna, że szpital dzwonił w sprawie Toma, ale czuła też, że inne połączenia miały z tym coś wspólnego. Nie oddzwoniła i zamiast tego poszła wziąć prysznic, żeby się odświeżyć.
Potem wzięła ze sobą telefon i poszła szukać Kyle'a. Nadal był w łazience, a Lisa słyszała słaby dźwięk płynącej wody. Zaczęła się zastanawiać nad sobą, pytając się, czy nie jest zbyt zaniedbana. Nawet mężczyzna poświęcał prysznicowi więcej czasu niż ona. Kyle wyszedł z łazienki dopiero po długim czasie. Jego piżama była brudna, więc miał tylko ręcznik owinięty wokół talii.
Lisa już jadła owsiankę w salonie. „Nie zamierzasz wysuszyć włosów suszarką?” Odłożyła łyżkę i spojrzała na niego z dezaprobatą. Kyle umył włosy, ale ich nie wytarł. Krople wody kapały mu na klatkę piersiową, plecy i podłogę. Zwykle nie miało to znaczenia, ale teraz był chory.