Rozdział 591 Opieka nad nim
Monica podbiegła i mocno odepchnęła Roberta, stając przed Elvisem i osłaniając go przed Robertem.
Robert ponuro spojrzał na parę przed sobą. Nigdy by ich nie puścił, gdyby nie pilna sytuacja Maggie.
Pożar w końcu ugaszono. Elvis siedział na podłodze jak posąg przez długi moment, zanim podniósł wzrok. Spojrzał w zmartwione oczy Moniki i nagle objął ją pod brodę, pytając słowo po słowie: „Dlaczego ty i ona tam jesteście?”