Rozdział 460 Jej pobożne życzenia
„Co?” Joyce szeroko otworzyła oczy.
Olivia przechyliła głowę i spojrzała podejrzliwie na Joyce: „Joyce, co cię tak dziwi? Teraz, gdy sprawy są skomplikowane. Zadzwonilibyśmy na policję”.
„Ale znaleźliśmy biżuterię. Nie potrzebujemy już policji. Czy nie jest oczywiste, że ją zabrałeś?” Joyce szepnęła z żalem.