Rozdział 457 Jej wróg
Chłopiec, którego Olivia zatrudniła jako nauczyciela Joyce, spędził z nią cały dzień i był bliski szaleństwa.
Ta dziewczyna była beznadziejnie głupia. Nie wiedziała, jak zrobić matematykę, nawet jeśli uczył ją dwa razy. Była idiotyczna przez cały dzień. Nie słuchała go uważnie. I zawsze zadawała mu prywatne pytania, na przykład, ile ma lat, gdzie mieszka i czy tu przyjechał samochodem...
Kiedy zobaczył Olivię, mężczyzna szybko spakował swoje rzeczy i wstał, jakby zobaczył zbawiciela: „Na koniec dnia”.