Rozdział 428 Dla jej dobra wylecz swoją chorobę.
„Och, tak, jest w swoim pokoju. Przyszedłeś sprawdzić jego rany, prawda? Jak się czuje? Czy to coś poważnego?” Olivia zobaczyła lekarza i, z łaski natury, zapytała o obrażenia Vincenta.
Józef był zdezorientowany: „Ja jestem…”
„Joseph” – rozległ się lodowaty głos mężczyzny na schodach.