Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1001 Wyrzuty sumienia Gordona
  2. Rozdział 1002 wpływa na obecny świat
  3. Rozdział 1003 Poszukiwanie Juliana
  4. Rozdział 1004 Jego duchowe imię to Atwater
  5. Rozdział 1005 Złamanie formacji w celu ochrony kraju
  6. Rozdział 1006 Rozbijanie formacji i wysadzanie ludzi w powietrze
  7. Rozdział 1007 Wynter w niebezpieczeństwie
  8. Rozdział 1008 Dalton chce włamać się do formacji
  9. Rozdział 1009 Jej własny sposób robienia rzeczy
  10. Rozdział 1010 Katastrofa naturalna
  11. Rozdział 1011 Czerwona smuga
  12. Rozdział 1012 Nasi ludzie
  13. Rozdział 1013 Okaż szacunek
  14. Rozdział 1014 Przesuwająca się formacja
  15. Rozdział 1015 Spraw, aby formacja zniknęła
  16. Rozdział 1016 Spalić papiery
  17. Rozdział 1017 Gordon Quinnell
  18. Rozdział 1018 Wieczny żal
  19. Rozdział 1019 Ofiara
  20. Rozdział 1020 Weź mnie za swojego ucznia
  21. Rozdział 1021 Poznaj Kruka
  22. Rozdział 1022 Reforma rodziny Quinnell
  23. Rozdział 1023 Słodkie doznania
  24. Rozdział 1024 Zrób z siebie idiotkę
  25. Rozdział 1025 Znajdź ją
  26. Rozdział 1026 Akcjonariusze
  27. Rozdział 1027 Żywa atmosfera
  28. Rozdział 1028 Geniusz Kultywator
  29. Rozdział 1029 Horoskop Wyntera jest wyjątkowy
  30. Rozdział 1030 Policzek w twarz
  31. Rozdział 1031 Nie ma mowy, żeby byli w konflikcie
  32. Rozdział 1032 Złowieszczy
  33. Rozdział 1033 Bycie nazywanym geniuszem
  34. Rozdział 1034 Declan odsłonięty
  35. Rozdział 1035 Tożsamość Declana
  36. Rozdział 1036 Uderzenie Declana w twarz
  37. Rozdział 1037 Cierpienia dziadka
  38. Rozdział 1038 Nie ma sensu szukać miłosierdzia
  39. Rozdział 1039 Prawda w końcu wyjdzie na jaw
  40. Rozdział 1040 Miałem sen
  41. Rozdział 1041 Pomścij Go
  42. Rozdział 1042 W końcu poznajemy prawdę
  43. Rozdział 1043 Żal
  44. Rozdział 1044 Dbasz tylko o siebie
  45. Rozdział 1045 Nikt nie uniknie kary
  46. Rozdział 1046 Formacja
  47. Rozdział 1047 Utalentowany kultywator
  48. Rozdział 1048 To była ona przez cały czas
  49. Rozdział 1049 Umiejętności geomantyczne
  50. Rozdział 1050 Nadeszła zemsta

Rozdział 3 Ratowanie kogoś na ulicy

„ Szefie, naprawdę masz bystre oko! Przygotuję pieniądze, żeby zapłacić rodzinie Yardwood już teraz!”

Spojrzenie Wynter pozostało obojętne, gdy powiedziała: „Nie ma pośpiechu. Najpierw pójdę spać i zajmę się tym jutro”.

Oprócz zarabiania pieniędzy, największym zainteresowaniem Wyntera było leczenie skomplikowanych chorób.

Przypadki takie jak ten z rodziną Yardwood były całkiem dobre. Właściwie, była jedyną osobą, która mogła spokojnie stawić czoła przybyciu rodziny Yardwood do Southville.

Rozglądając się teraz dookoła, wszystkie prestiżowe rodziny z Southville były w pośpiechu. Nawet rodziny takie jak rodzina Yatesów były zajęte nawiązywaniem kontaktów, aby tylko otrzymać zaproszenie od rodziny Yardwood.

Plotki krążyły nawet wśród zwykłych mieszkańców, co sprawiało, że ten miesiąc był szczególnie ożywiony w Southville.

Najpierw najbogatszy człowiek w Kingbourne szukał swojej wnuczki, a teraz rodzina Yardwood przyjechała na konsultację medyczną.

Plotki głosiły, że legendarny boski doktor, znany jako „Dr. Miracle”, pojawił się w Southville, co skłoniło rodzinę Yardwood do wizyty.

Wokół tego „Doktora Cudu” krążyło wiele plotek, ale trudno było odróżnić prawdę od fałszu.

Na zaproszenie rodziny Yardwood ten „Dr. Miracle” może się faktycznie pojawić…

Następnego dnia, na emerytowanym dziedzińcu, Wynter nadal obudziła się późno. Jak każda osoba pracująca, niechętnie opuszczała swój orzeźwiający mały domek i miękkie łóżko w upalny poranek.

Musiała jednak zarabiać pieniądze.

Po umyciu twarzy wyszła z torbą i bez makijażu. Złapała publiczny rower, aby uniknąć korków w godzinach szczytu porannego.

„ Cześć, Wynter. Wychodzisz?”

„ Umm… Tak.”

Każdy, kogo mijała, witał ją. Wynter wzięła hotdoga, którego dał jej Jacob. Ruszyła naprzód bez troski. W mgnieniu oka wtopiła się w ruch uliczny.

Pół godziny później, w słynnym hotelu Caesar w Southville, lobby i okolice tętniły życiem. Zebrały się tu luksusowe samochody z całego Southville.

Dla porównania Wynter jadący na rowerze wyglądał szczególnie rzucająco.

Gdy przyjechała, jeszcze zanim zdążyła zaparkować, ochroniarz Micah podszedł do niej i chciał ją odwieźć.

„ Odejdź. Skąd się wziąłeś, biedny studencie? Dziś nie jesteśmy otwarci dla publiczności”

powiedział Micheasz.

Wynter podparła rower jedną nogą, jej spojrzenie spotkało się z jego. Jej ton był spokojny, gdy powiedziała: „Jestem tu, żeby kogoś uratować”.

„Ty? Tu, żeby kogoś uratować?” Micah wybuchnął śmiechem. „Mówię, mała dziewczynko, nie jesteś taka stara, ale jesteś niezła w przechwalaniu się”.

Wynter pomyślała przez chwilę, otworzyła stronę z zaproszeniem na swoim telefonie i powiedziała: „Proszę powiedzieć ludziom w środku, że Dr. Miracle przyszedł, aby przyjąć zaproszenie”.

„ Doktorze Miracle? Jestem też boskim lekarzem!” Micah spojrzał na nią z pogardą i powiedział: „Widziałem tyle zaproszeń, ale nigdy nie widziałem, żeby ktoś pokazywał je na swoim telefonie tak jak ty…”

Po czym machnął ręką na Wynter i powiedział: „Szybko odejdź. Nie blokuj drogi”.

Po skończeniu mówienia Micah poszedł i szczęśliwie otworzył drzwi luksusowego samochodu. Powiedział: „Pani Gibson, pani Yates, przyjechałyście. Szybko poinformuję ludzi w środku i przygotuję dla was herbatę”.

Ludzie w luksusowym samochodzie tylko kiwali głowami przez okno, nie odpowiadając. Micah jednak był zadowolony, jakby dostał ogromny bonus.

Kiedy luksusowy samochód przejeżdżał obok, przez okno można było dostrzec Yvette, która w środku wydawała się rozpoznawać Wynter i widać było na jej twarzy odrobinę wahania.

Pani Gibson zapytała: „Yvette, co się stało?”

Yvette zaśmiała się cicho i powiedziała: „Nic”.

Spojrzenie Wynter na zewnątrz samochodu pozostało obojętne. Szła zdecydowanie, z żartobliwym gestem w kąciku ust.

Nigdy nie spodziewała się, że ktoś, kto potrafił decydować o życiu i śmierci za pomocą jednej igły, będzie tak pogardzany.

Rzeczywiście, ci, którzy doświadczyli utraty pozycji i wpływu, często później spotykali się z upokorzeniem. Wynter lekko uniosła biodra.

Wynter uważała, że leczenie choroby zależy od losu i nie leczyła osób, które szukały wyłącznie osobistych korzyści.

Dziś pominęłaby tę konsultację.

Wyciągając telefon, Wynter zamierzała wysłać wiadomość z informacją o odrzuceniu.

Nagle z drugiej strony drogi rozległ się krzyk.

„ O nie, ktoś zemdlał!”

W mgnieniu oka mnóstwo ludzi się tam rzuciło.

„ O mój Boże! To dziecko!”

„ Jego twarz jest taka blada…”

Słysząc zamieszanie, Wynter nie wahała się. Zatrzymała rower i szybko podeszła do tłumu.

Mały chłopiec leżący na ziemi miał zaledwie trzy lub cztery lata. Jego czoło było mokre, jakby bardzo się spocił.

Ktoś złapał osobę w białym fartuchu i powiedział: „Młody człowieku, jesteś lekarzem, prawda? Szybko uratuj to dziecko!”

„Nie, nie mogę tego zrobić, proszę pani. Rodziny tu nie ma, a ja nie ośmielę się podjąć inicjatywy”. Osoba w białym fartuchu pokręciła głową, okazując pogardę . „Poza tym nie leczę byle kogo.

Widząc to, Wynter od razu przepchnęła się przez tłum. Jej głos był wyraźny, a ton profesjonalny, gdy powiedziała: „Proszę zrobić przejście. Utrzymujcie drogi oddechowe otwarte. Pacjent potrzebuje wentylacji, aby się ochłodzić”.

Być może była to jej niepodważalna obecność, skoro widzowie, po wysłuchaniu jej słów, ku zaskoczeniu wszystkich, nie zadawali jej żadnych pytań.

Kiedy Wynter przykucnęła, jej palce sięgnęły szyi dziecka.

Znajdująca się nieopodal pani, Patricia, trochę się zaniepokoiła i zapytała: „Mała dziewczynko, jesteś dość młoda. Dasz radę?”

تم النسخ بنجاح!