Rozdział 1257 Wynter ratuje swojego dziadka
„Nie ma takiej potrzeby”. Wynter zauważyła wcześniej monitoring na zewnątrz pokoju.
Przetestowała dźwiękoszczelność i wiedziała, że Jesslyn nic nie słyszała. W przeciwnym razie nie wybrałaby tego momentu, aby wejść. Oczywiste było, że chciała podsłuchiwać.
Wynter uśmiechnął się lekko. „Zauważyłem, że układ trawienny dziadka Reubena ostatnio nie funkcjonował dobrze, kiedy mierzyłem mu puls.