Rozdział 1158 Prawdziwy Kultywator
Oczy Fabiana napełniły się łzami, gdy spojrzał na Alberta, którego pierwotnie chciał osobiście pielęgnować. Czuł, że całe jego życie było wartościowe.
Gdy ludzie dorastali, zaczęli rozumieć prostą prawdę.
Jeśli ich potomkowie rozumieli ich myśli, zamiast mówić im, że to, co sprawdzało się w ich epoce, już nie ma zastosowania, było to dla nich ogromną radością.