Rozdział 37 Rai.. Proszę przestań..
„ Rai?” – zapytałem, patrząc na niego siedzącego na łóżku, trzymającego krawat i patrzącego na mnie groźnie.
„ Chodź tu.” Poklepał miejsce obok siebie.
„ Idziesz na spotkanie biznesowe? Chcesz, żebym wybrał dla ciebie krawat?” – zapytałem, udając, że nic się nie stało, mając nadzieję i modląc się, żeby nie zobaczył, co Damian i ja właśnie zrobiliśmy.