Rozdział 75
Estella mrugnęła, a jej szlochy ucichły. Nadal niedowierzając, zacisnęła usta.
Słyszała na własne uszy, jak Lucian rozmawiał z jej nauczycielką, a tego dnia obaj chłopcy nie byli obecni w przedszkolu.
Jak mogło dojść do takiego zbiegu okoliczności?