Rozdział 398
W samochodzie panowała martwa cisza. Można było wyczuć, że atmosfera była zupełnie inna niż wtedy, gdy Jonathan był obecny wcześniej, dając poczucie zbliżającej się burzy.
Roxanne siedziała prosto, jej wzrok był skierowany prosto przed siebie. Starała się jak mogła ignorować mężczyznę obok niej.
Nie była pewna, czy sobie to wyobraża, ale jego przenikliwe spojrzenie najwyraźniej skupiło się na niej, odkąd Jonathan wysiadł z samochodu. To sprawiło, że podświadomie się napięła.