Rozdział 2082 Dodatek 1
W palącym letnim upale sierpnia temperatura w Horington wzrosła do trzydziestu stopni Celsjusza od wczesnych poranków. Całe miasto wydawało się gorące jak bułka w parowcu, gdyby nie sporadyczna morska bryza.
Na oddziale położniczo-ginekologicznym szpitala Flora Verba Roxanne czuła falę za falą skurczów ściskających jej brzuch. Pot spływający po jej czole, głęboka zmarszczka między brwiami i mocno zaciśnięta szczęka świadczyły o jej walce z bólem, który nie ujawniał się na jej twarzy.
Lucian mocno trzymał jej dłoń swoją prawą ręką.