Rozdział 1817
Niedługo potem Jonathan pośpiesznie dotarł do kawiarni.
Roxanne nie miała czasu, żeby go upomnieć za jego zachowanie wczoraj wieczorem i przeszła od razu do rzeczy. „Czy podniosłeś cenę?”
Natychmiast pokręcił głową. Cholera. Zrelegowałem te interesy do Friedy, więc ta nagła podwyżka cen na pewno ma coś wspólnego z nią.