Rozdział 1020
Żal
Telefon Luciana zadzwonił, gdy dotarł do wejścia do szpitala. To był telefon stacjonarny z domu. „Kiedy wracasz, tato?”
Powściągliwy głos Estelli rozległ się po drugiej stronie, gdy tylko odebrał. „ Już jadę” – odpowiedział cicho Lucian. „Najpierw idź spać, niedługo wrócę do domu, żeby cię zobaczyć”.