Rozdział 729
Joelle przemówiła z miłym uśmiechem, gdy tylko weszła do domu: „Panie i pani Anderson, przyszłam złożyć wam wizytę”.
Jej uśmiech był tak radosny, że wyglądał jak kwitnący kwiat wiosną. Już samo patrzenie na niego mogło rozjaśnić dzień.
Alice natychmiast powitała Joelle z entuzjazmem, gdy ją zobaczyła: „Joelle, zostałaś wypisana? Usiądź tutaj”.