Rozdział 530
„Z czego się śmiejesz? Powinieneś bawić się ze swoją małą siostrzenicą i siostrzeńcami, kiedy masz czas, a ty tu jesteś i malujesz. Marnujesz tylko dobry czas!” powiedział Brycen i rzucił Sawyerowi obrzydliwe spojrzenie.
Sawyer nie przejmował się tym. Po prostu zajął się swoimi sprawami i powiedział lekko: „Nie zrozumiesz. To jest moment, w którym inspiracja jest najbardziej obfita. Będzie stratą dobrego czasu, jeśli tego nie namalujesz”.
Brycen przegrał kłótnię z Sawyerem, więc poszedł gdzieś zjeść i dać upust swojemu smutkowi.