Rozdział 50
Sophia stała w tym samym miejscu, czując, że zaraz eksploduje! Całe jej ciało zamarło, ponieważ nie wiedziała, jak zareagować na to. Wiedziała tylko, że jest strasznie zawstydzona! Gorące uczucie na jej policzkach było tak, jakby ktoś ją mocno uderzył. Było to tak samo upokarzające, jak rozebranie się przed tłumem, a wstyd w niej rósł.
Jednak Emma była zszokowana, zastanawiając się: „Jak Emma poznała kogoś takiego jak pan Anderson? To po prostu niemożliwe!”
„Emma to tylko zwiędły kwiat z trzema workami ciężaru. Dlaczego tak wybitny mężczyzna poświęca jej tyle uwagi?” Sophia nie mogła powstrzymać się od zaciśnięcia dłoni w pięści. Obwiniała Emmę za wszystkie upokorzenia, których doświadczyła dzisiaj.