Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Spłaciłem to, co ci byłem winien
  2. Rozdział 2 Zwiąż mnie
  3. Rozdział 3 Upokorzenie i opór w kościach
  4. Rozdział 4: Losy wdowy
  5. Rozdział 5 Niekończące się upokorzenie
  6. Rozdział 6 Heroiczna substytucja
  7. Rozdział 7 Chcesz również poślubić kogoś z rodziny Mond
  8. Rozdział 8 Maxwell, będę posłuszny
  9. Rozdział 9: Upokorzenie poprzez deptanie godności
  10. Rozdział 10 Ktokolwiek to rozleje, powinien to wytrzeć
  11. Rozdział 11: Nawet dziesięć dou ryżu może sprawić, że się pokłonisz
  12. Rozdział 12: Nożyce kary, diabeł we śnie
  13. Rozdział 13 Gdzie jest IQ
  14. Rozdział 14: Nagłe zmiany, upokorzenie z powodu bicia
  15. Rozdział 15 Ponieważ jesteś słaby i możesz być prześladowany
  16. Rozdział 16: Zły Czwarty Wujek
  17. Rozdział 17 Idź i zastanów się nad swoimi błędami
  18. Rozdział 18: Odkrywanie tajemnicy
  19. Rozdział 19: Płonące serce podglądaczy plotek
  20. Rozdział 20: Jeśli człowiek nie pracuje dla siebie, zostanie ukarany przez niebo i ziemię
  21. Rozdział 21: Noc czystej studentki
  22. Rozdział 22 Pozwolę ci odejść, gdy skończysz pić
  23. Rozdział 23 Uparta mała kobietka
  24. Rozdział 24 Maxwell, jestem tak przestraszony
  25. Rozdział 25 Głęboko strzeżony: Jestem Twoją skorupą
  26. Rozdział 26: Pomyśl o swoim epitafium
  27. Rozdział 27 Pozwól ci się wygłupiać
  28. Rozdział 28: Wyginięcie rodziny Hield
  29. Rozdział 29 Człowiek, który jedną ręką zakrywa niebo
  30. Rozdział 30 Arogancja Maxwella

Rozdział 7 Chcesz również poślubić kogoś z rodziny Mond

Smukłe palce Maxwella delikatnie przesuwały się po miękkich ustach Susan, w jego oczach widać było cień rozbawienia. Ta kobieta jest taka interesująca.

Widząc jej łagodne i pełne żalu spojrzenie, nie mógł powstrzymać się od chęci zastraszenia jej. „No i co z tego, że jestem jego bratem? Nie wspominając o tym, że nie masz nawet aktu ślubu. Nawet jeśli naprawdę jesteś jego, kiedy się obudzi, wystarczy mi jedno słowo, żebym go o ciebie poprosił”.

„Ale… ale…”Susan zawahała się, nie wiedząc przez chwilę, co odpowiedzieć.

Dobrze wiedziała, że nie łączy jej żadna emocjonalna więź z Ethanem i nigdy nie widziała jego prawdziwej twarzy, nie mówiąc już o tak zwanym akcie małżeństwa. Prawnie rzecz biorąc, nie jest ona uważana za drugą babcię rodziny Mond. Jednak w oczach rodziny Smith i Mond była ona panną młodą, która miała przynieść szczęście Ethanowi.

ChociażMaxwell był nią zainteresowany, nie miał zamiaru nadawać jej żadnego statusu. Susan była głęboko rozdarta. Nie chciała takiego związku, ale nie odważyła się sprzeciwićżyczeniom Maxwella . Te złożone emocje przeplatały się na jej twarzy, tworząc splątany obraz.

Maxwell poczuł się trochę dziwnie. Zazwyczaj w Mieście w Obłokach, kiedy tylko jego imię zostało wspomniane, kobiety były zachwycone, ponieważ oznaczało to, że zostały królem Miasta w Obłokach. Ale Susan była inna. Na jej twarzy nie było radości, ale zamiast tego była pełna zakłopotania i niechęci. Ona nie chciała być jego kobietą.

Myśląc o tym, Maxwell poczuł przypływ gniewu w sercu. Nagle chwyciłSusan za brodę i zmusił ją, by na niego spojrzała. „Ale co masz na myśli? Myślisz, że możesz poślubić kogoś z rodziny Mond ? Jesteś po prostu ofiarą małżeństwa między rodzinami Mond i Smith .”

Susan ugryzła się w wargę, a w jej oczach pojawiły sięłzy żalu. „Chociaż Drugi Młody Mistrz jest w śpiączce i mogę go nigdy nie zobaczyć w tym życiu, ponieważ już go poślubiłam, będę jego osobą za życia i jego duchem po śmierci. Maxwell , proszę, nie utrudniaj mi tego”.

Maxwell prychnął: „Czemu nie zauważyłem, że byłaś taka lojalna, kiedy wczoraj wieczorem leżeliśmy w łóżku? Susan, dlaczego myślisz, że możesz poślubić kogoś z rodziny Mond? Jesteś po prostu ofiarą dla obu rodzin”.

Jego zdaniem, żadna kobieta nie potrafiła oprzeć się jego urokowi, a opór Susan był tylko taktyką, mającą na celu utrudnienie jej zdobycia.

Każde słowo Maxwella było jak ostre ostrze, głęboko raniące serce Susan . Zacisnęła pięści i nagle zebrała się na odwagę: „Maxwell , mogę być ofiarą, ale wyszłam za mąż za rodzinę Mond . Bez względu na powód tego małżeństwa, jestem teraz drugą młodą damą w rodzinie Mond ! Proszę, przeproś mnie!”

Przepraszać? Maxwell zdawał się słyszeć coś zabawnego. „Susan, nie ma kobiety na tym świecie, której ja, Maxwell, nie mógłbym mieć. Od teraz możesz być tylko moja”.

Przycisnął ją pod siebie z pozycją zwycięzcy, niczym samiec zwierzęcia obwieszczający swoje terytorium i suwerenność.

Susan była tak wściekła, że cała się trzęsła. „Nawet jeśli jestem ofiarą, powinnam mieć wolność!”

„ Wolność?”Maxwell zaśmiał się pogardliwie. „Głupia dziewczyno, powiem ci coś. Na tym świecie tylko silni są godni rozmawiać o wolności. A ty jesteś tylko mrówką w mojej dłoni. Mogę cię zgnieść na kawałki lekkim uszczypnięciem”.

„Mrówki mogą zabić słonie. Nie patrz tak z góry na ludzi!” Susan była wściekła i otworzyła usta, żeby ugryźć go w klatkę piersiową.

Czy ta kobieta jest kotem? Maxwell był oszołomiony.

W tym momencie zza drzwi nagle dobiegł głos: „Pani, czy pani jest przytomna? Pani przyszła specjalnie, żeby panią zobaczyć”.

Co ? Oczy Susan nagle się rozszerzyły. Czy twoja żona jest tutaj? Siedzi w tym cholernym miejscu już ponad dziesięć dni i nikt nie zwraca na nią uwagi. A dziś słońce wschodzi z zachodu? Jej teściowa naprawdę ją odwiedziła? A to wszystko, gdy była uwikłana w romans ze swoim najstarszym synem!

Ona jest skończona! Czy zostanie złapany i wrzucony do klatki dla świń? Susan była przed chwilą bardzo agresywna, a teraz była śmiertelnie przerażona.

„Puść mnie, twoja matka tu jest!”– krzyknęła w panice.

Maxwell najwyraźniej odkryła jej słabość. „To dobra okazja, żeby przyszła i zobaczyła, jak kapryśna jest jej synowa”.

„Ty...ty draniu!” Twarz Susan zrobiła się czerwona ze złości.

„Możesz krzyczeć głośniej, żeby wszyscy cię usłyszeli”–zagroził Max .

Policzki Susan zarumieniły się ze złości. „Czego chcesz?”

Maxwell, król Miasta w Chmurach i uosobienie imperium biznesowego. Jest brutalny, bezwzględny i okrutny. Każda firma, którą zaatakuje, zniknie z Yuncheng bez śladu w ciągu pół miesiąca. Jednakże taki mężczyzna, który nie jest zainteresowany kobietami, teraz nęka Susan.

„Czego chcesz?” Oczy Maxwella błysnęły z nutą drwiny. „Pocałuj mnie”.

Wiedział, że Susan chciała postawić granicę między nim a nim, ale i tak wystąpiła z taką prośbą.

Susan były niemal pogryzione, zarumieniła się i powiedziała ze złością: „Ty draniu!”

Twarz Maxwella wyrażała groźne spojrzenie: „Bez pocałunku? W takim razie wezwę kogoś do środka”. Mówiąc to, jego oczy powędrowały w stronę drzwi, jakby miał zamiar krzyknąć głośno, aby przyciągnąć wszystkich w następnej sekundzie.

„Nie!” Susan szybko wyciągnęła rękę i zasłoniła mu usta. Jej dłonie były miękkie i ciepłe, wydzielały delikatny zapach ciała, co sprawiało, że ludzie chcieli się do niej zbliżyć.

Maxwell spojrzał na nią spokojnie, jego obojętny wyraz twarzy zdawał się pytać: Chcesz mnie pocałować czy nie?

Susan nie miała innego wyjścia, jak tylko zamknąć oczy, lekko dotknąć jego twarzy drżącymi ustami, a następnie szybko cofnąć usta. Jednak mężczyzna nagle pochylił się i pocałował ją w usta. Susan w panice otworzyła oczy i zaczęła gwałtownie wymachiwać pięściami, próbując się uwolnić.

„ Pani, czy jest pani przytomna?” Głos służącego znów dobiegł z zewnątrz.

Susan nagle przypomniała sobie, że Maxwell włamał się wczoraj wieczorem, nie zamykając drzwi. Jej serce sięścisnęło i wzięła wielki kęs Maxwella. Mężczyzna pozwolił jej odejść, cierpiąc.

Susan szybko odpowiedziała: „Już wstałam... Już wstałam. Zejdź na dół i przywitaj się z nimi. Zaraz tam będę”.

„Dobrze, młoda pani, ale muszę ci przypomnieć, że pani nie lubi ludzi, którzy śpią.” Głos służącego rozległ się ponownie.

„Ach... tak, zaraz tam będę.” Susan odepchnęła Maxwella, „Przestań się wygłupiać!”

Jak Susan śmie być dla niego niemiła? Maxwell uniósł brwi. „Co?”

Susan zauważyła, że sytuacja nie jest dobra i szybko złagodziła swój ton. Była tak zdenerwowana, że zachowywała się w ten sposób.

„ Maxwell , zrobiłam to, co powiedziałeś, po prostu mnie puść.” Mówiąc to, wyskoczyła z łóżka w pośpiechu i przygotowała się do ucieczki do łazienki. Jednak jej nogi zmiękły i upadła na kolana.

Ta bestia! Susan zaklęła w duchu. Zanim jednak zdążyła przekląć, ktoś podniósł jej ciało.

Wczoraj w nocy pogrążyliśmy się w ciemnościach, ale teraz jest już jasno. Susan krzyknęła: „Maxwell, mogę to zrobić sama...”

„Zamknij się.” Maxwell przerwał jej chłodno.

Umieszczono go w wannie i polano ciepłą wodą. Susan zapytała ze zdziwieniem: „Skąd tak dobrze znasz układ tego miejsca?”

Maxwell pogłaskał jej miękki płatek ucha i wyszeptał: „Nikt ci nie powiedział? Kiedyś mieszkałem w tym pokoju”.

تم النسخ بنجاح!