Rozdział 51 Złe wieści!
„Cóż, panie Kameron, naprawdę muszę panu podziękować. Dziękuję za pokazanie mi, jak wygląda okropny mężczyzna. Chyba wszystkie kobiety są w pana oczach złe — to znaczy, poza Cassidy. Ale proszę, skup się na swojej narzeczonej, zanim zaczniesz wtrącać się w sprawy innych ludzi” — kontynuowała Belinda. Nie zamierzała odpuścić tej złotej okazji, żeby zdyskredytować Russella.
„Calvin, chodźmy. Czuję się duszna, rozmawiając z takim typem człowieka”. Następnie Belinda połączyła ramiona z Calvinem i odeszła.
Oczywiście, Calvin był uradowany. Gdy tylko mijali Russella, obdarzył go szyderczym uśmiechem.