Rozdział 45 Konkurent
Policzki Belindy nie były już tak zarumienione jak wcześniej. Oczywiste było, że działanie alkoholu zanikało.
„Pozwól, że odprowadzę cię do domu.” Zanim Belinda mogła odmówić, Hector odpiął jej pas bezpieczeństwa i wysiadł z samochodu.
Belinda mieszkała w studiu, a to było jeszcze kilka minut spacerem. Hector podążał za nią sumiennie jak ochroniarz.