Rozdział 415 Ostrojęzyczny mięczak
„Państwo Cooper, rodzina Holmesów przysłała gościa”.
Rozległ się głos Madam Helen. Na wzmiankę o rodzinie Holmesów Caitlin zamarła na chwilę.
„Czy to może być wujek Jackson?” Pierwszą osobą, o której pomyślała Caitlin, był Jackson. Nie było niemożliwe, żeby Leila zapukała w tej chwili, ale to Jackson był tym, który naprawdę miał coś do powiedzenia.