Rozdział 265 Myślenie, że to był on
Max odwrócił się gwałtownie, ale nie potrafił określić, skąd pochodziły obserwujące go oczy.
Zawsze był ostrożnym i wrażliwym mężczyzną. Dlatego jego instynkt był teraz zdecydowanie trafny. Gdyby nie fakt, że Caitlin ostrzegła go przed infiltratorami w jego bazie szkoleniowej, mógłby nie być tak ostrożny, jak był teraz. Jednak w chwili, gdy wyszedł z pokoju Glenna, zauważył, że ktoś go śledzi. Ta świadomość pozostawiła mu niesmak w ustach, sprawiając, że mocno zmarszczył brwi.
Martwił się o bezpieczeństwo Caitlin – tak bardzo, że chciał się odwrócić i ją o tym ostrzec. Mimo to nie mógł przestać myśleć o Abby – jej operacja czekała na niego, więc musiał wrócić tak szybko, jak to możliwe.