Rozdział 145 Cierp tak, jak chcesz
Dexter nie mógł powstrzymać się od dreszczu i pośpiesznie narzucił na siebie gruby wełniany płaszcz. „Czy tu jest zima?”
„Klimat jest sztucznie stymulowany poprzez naturalnie występujące mechanizmy” – odpowiedziała spokojnie Caitlin, jej stopy już przesuwały się w stronę wnętrza.
Dexter nie zrozumiał, co miała na myśli, ale nie zapytał. Po prostu cicho poszedł za nią do środka.