Rozdział 140 Eliza musiała oszaleć
Caitlin nie zareagowała zbytnio na krzyki Madam Ruby. Jej ton był zimny, gdy odpowiedziała: „Chcesz zobaczyć Maxa? Myślisz, że możesz go zobaczyć bez mojego pozwolenia?”
Pani Ruby wybuchła gniewem po słowach Caitlin.
„Nie myśl, że możesz trzymać pana Coopera na zawsze tylko dlatego, że go oczarowałaś. Pan Cooper powiedział, że jesteś panią Cooper, jego żoną, która uciekła z pożaru pięć lat temu. Możesz mu kłamać, ale mnie nie oszukasz! Nie chodzi tylko o twój wygląd; nawet twoja osobowość i maniery nie mogą się równać z panią Cooper! Ona traktowała pana Coopera z o wiele większą miłością i troską i wolałaby zrobić sobie krzywdę, niż patrzeć, jak on cierpi. Wręcz przeciwnie, spójrz, jak bardzo skrzywdziłeś pana Coopera odkąd się pojawiłeś! Pan Cooper powiedział, że twój nieślubny syn jest prawdziwym dziedzicem rodziny Cooper. Pft! Nigdy nie uznam roli Jordana jako dziedzica; nie za tego życia! Ani ty, ani twój syn nie macie takich praw!”