Rozdział 1151 Powinniśmy ją szanować
Caitlin Clarke była zaskoczona zachowaniem Maxa Coopera. Otaczała go przerażająca aura, jakby wyłonił się ze sceny śmierci. To było przytłaczające uczucie.
Pani Fang nie wytrzymała presji i nogi zrobiły jej się miękkie. „Czego chcesz? Przypomnę ci, że to społeczeństwo rządzone przez prawo. Mogę cię pozwać za wtargnięcie i umyślne wyrządzenie krzywdy”.
Pani Fang nie miała pewności siebie, ale nie chciała się wycofać. Max Cooper zadrwił: „To zależy od tego, czy masz odwagę, żeby mnie pozwać”.