Rozdział 36
Bill był już zirytowany. Czekanie nigdy nie było jego mocną stroną, zwłaszcza w obecności innych ludzi. Zacisnął pięści z irytacji i szybko poszedł do pokoju Arabelli, nie przejmując się gośćmi.
Z całą siłą kopnął drzwi.
Bill był oszołomiony, gdy zobaczył oszałamiającą, piękną postać stojącą przed nim. Jego szczęka opadła, a oczy skupiły się na jego hipnotyzującej pięknej narzeczonej.