Rozdział 975
Sebastian wszedł spokojnie, bez słowa przeprosin, bez żadnego wyjaśnienia i spokojnie usiadł.
„Czy jesteś trupem? Szybko, idź i poszukaj mojego palca!” Lincoln nie odważył się zadać Sebastianowi żadnych pytań. Zamiast tego pochylił głowę i syknął na Jade, która wciąż tkwiła w oszołomieniu.
Jade instynktownie uklękła na ziemi i zaczęła szukać reszty palca. Po minucie ją znalazła. Podniosła blady, bezkrwawy palec i powiedziała: „Znalazłam go... kochanie, znalazłam go”.