Rozdział 677
Po chwili ciszy w końcu odzyskała głos i powiedziała: „Ty... nie ma takiej potrzeby. Nie jesteś już młoda, powinnaś o siebie zadbać”.
Ugięła się pod wpływem swojej miękkiej natury. Nigdy nie była osobą stanowczą ani arogancką, nie wspominając o kontaktach z rodziną Sebastiana.
Sabrina spojrzała na Sebastiana i natychmiast zrozumiał wiadomość. „Dziadku, usiądź najpierw. Stanie tak długo jest dla ciebie męczące”.