Rozdział 496
Arogancki, ale beztroski głos Emmy zabrzmiał po drugiej stronie połączenia. „Sabrina, jadłaś?”
Sabrina odłożyła na chwilę telefon i zwróciła się w stronę córki, która właśnie skończyła pić szklankę mleka. Delikatnie namawiała: „Aino, muszę odebrać ten telefon. Tymczasem idź do szatni i wybierz kurtkę, która ci się podoba. Możesz mi ją pokazać, jak ją założysz. Okej, kochanie?”
„Okej! Sama potrafię dobrze sobie poradzić”. Kiedy jej ojca nie było w domu, Aino potrafiła być bardzo niezależna, jak mała dorosła. Jej matka w ogóle nie musiała się o nią martwić.