Rozdział 455
Mężczyzna był wysoki i miał długie nogi. Aino musiała robić dwa do trzech kroków za każdym razem, gdy Sebastian szedł za nim. W jasnym świetle księżyca Sabrina obserwowała dwie postacie, duże i małe, długie i krótkie, szybkie i wolne, poruszające się. Jej serce stało się niezwykle ciche.
Gdyby tylko strzegła tych dwóch osób do końca życia, nie miałaby żadnych żali.
Gdy się nad tym zastanowiła, usłyszała, jak Sebastian przeciągnął głos i powoli mruknął do Aino: „W jasnym świetle księżyca podeszły dwie postacie”.