Rozdział 245
Recepcjonistka pośpiesznie się ukłoniła. „Dziękuję, Sir Poole”. Po podziękowaniu recepcjonistka odwróciła się i pobiegła.
Alex spojrzał na dziewczynę przed sobą. Miała wokół siebie obojętny i spokojny wygląd, ale Alex dostrzegł w niej napad gniewu, którego nie można było stłumić. Alex powiedział zrelaksowanym tonem: „Moja bratowa, w końcu się pojawiłaś. Myślałem, że mój brat będzie cię ukrywał do końca życia”.
Twarz Sabriny lekko się zarumieniła. „Przepraszam, nie jestem twoją bratową. Przyszłam, żeby znaleźć moją córkę”.