Rozdział 226
Widząc, że Sabrina wciąż kuli się pod kocem jak struś i nie chce wyjść, mężczyzna wyciągnął ją spod koca, obejrzał ją od góry do dołu wzrokiem, a potem powiedział: „Nie wstawaj dziś z łóżka. Wyśpij się dobrze. Służąca przyniesie ci posiłki”.
Sabrina nic nie powiedziała.
„Słyszysz mnie?” – powtórzył mężczyzna chłodnym tonem.