Rozdział 207
Ludzie ciągle wysiadali ze swoich samochodów, każdy ubrany w bardziej luksusowy strój niż ten przed nimi. Chociaż nie można było zaprzeczyć, że są to ludzie władzy, wszyscy byli zdenerwowani w obecności Sebastiana. Zayn rozejrzał się i zobaczył kilka nowych twarzy, a także kilka znajomych. Wszyscy byli to ludzie wpływowi w różnych dziedzinach
Hrabstwo Ciarrai. Pomyśleć, że wszyscy zebrali się na jego podwórku tylko po to, żeby móc podlizać się Sebastianowi, to był wystarczający dowód na to, jak potężna była moc Sebastiana.
Sebastian beznamiętnie przeszukiwał tłum, jak ktoś, kto patrzy na swoich poddanych, i powiedział zimnym, obojętnym tonem: „Niestety, jestem tu tylko po to, by zająć się jakąś osobistą sprawą. Nie mam czasu na towarzyskie spotkania”.