Rozdział 1172
Noah nie mógł uwierzyć własnym uszom. „Naprawdę-naprawdę?”
Właściwie nie miał innych zamiarów. Po prostu myślał, że kobieta taka jak ona nie przetrwa sama w górach i nie chciał, żeby coś jej się stało. Ale Jane poczuła ciepło. Została dogłębnie zraniona przez Alexa. Teraz chciała tylko spokojnego i cichego życia, bez względu na to, jak biedne i proste ono było.
Powiedziała łagodnie: „Ja... Od kiedy byłam dzieckiem, moi rodzice mnie nie chcieli. Zawsze chciałam, żeby matka mnie kochała, od teraz będę cię uznawać za moją matkę chrzestną. Kiedy wrócimy na północ, znajdę pracę, nawet zmywanie naczyń wystarczy. Zaopiekuję się tobą”.