Rozdział 1152
Z drugiej strony ton Alexa był niski i sfrustrowany. „Lily, gdzie byłaś cały dzień?”
Lily spojrzała na Jane i uśmiechnęła się słodko. „Nic mi nie jest. Co się stało, Alex? Tak bardzo ci na mnie zależy, martwisz się, gdy tylko wychodzę, żeby się zabawić? Przecież nie wiesz, że lubię zostać na zewnątrz i dobrze się bawić”.
„Wróć!” rozkazał chłodno Alex.