Rozdział 1149
A dziecko! Małe sześcioletnie dziecko. Było takie, takie słodkie. Dziecko nazwało go Wujkiem Holdenem.
Nie! Dlaczego los miałby mu płatać tak okrutne figle! To było niemożliwe! Po opuszczeniu brata i bratowej Holden wślizgnął się sam do South City. Nie planował powrotu do domu żywy. Był zdecydowany zapytać swojego ojca biologicznego, Seana Forda, dlaczego! Dlaczego porzucił żonę i synów? Jeśli chodzi o cokolwiek innego, pomyślał, że równie dobrze mógłby umrzeć. Najlepiej byłoby, gdyby umarł w South City. Dlatego nie martwił się, czy ktoś zadzwoni na policję, i nie bał się narobić bałaganu ani zwrócić na siebie uwagi.
Nie odwracając się nawet, Holden opuścił pokój Lily. Za nim Lily ryknęła ze złości. „Ty, ty nawet nie chcesz znać mojego imienia?”