Rozdział 1146
Lily podniosła zamglone oczy i spojrzała uwodzicielsko na mężczyznę, który ją wypytywał. Wyglądał bardzo nieznajomo, twarz, której nigdy wcześniej nie widziała.
„Kim... kim ty jesteś?” zapytała Lily, próbując brzmieć arogancko.
Ton mężczyzny był znacznie chłodniejszy niż jej. „To nie twoja sprawa”.