Rozdział 1091
„Jeśli chodzi o dziecko, będę płacić za jego utrzymanie co miesiąc! A jako matka musisz wziąć odpowiedzialność i ją wychować. Cokolwiek dziecko się okaże, dobre czy złe, nie ma to nic wspólnego ze mną!”
Po tych słowach Stary Mistrz Shaw rzucił trochę pieniędzy na ziemię i odszedł. Gloria została sama, szlochając cicho. Jak bardzo pragnęła, aby jej córka poznała własnego ojca. Tak rozpaczliwie tego pragnęła. Jednak nie mogła. Jej ojciec był na wyciągnięcie ręki, ale Gloria skończyła rok i nadal nie miała pojęcia, kim jest jej ojciec.
Czasami, gdy Goldie zabierała roczną Glorię do parku, żeby się pobawić, a dziecko dopiero zaczynało mówić, słyszało, jak inne dzieci wołają: „Tato, tato”, mała, roczna dziewczynka je naśladowała, bełkocząc ciąg słów, a ślina spływała jej po szczęce: „Ach... Tato, ach... Tato...”.