Rozdział 6 Nie mów Alexie
Emily Sinclair
Emily obudziła się z dziwnego snu o Ricardo i Alexie. Nie mogłam uwierzyć, że zjadł mi cipkę na oczach swojej żony, Alexy. Byłam ich nianią! Nadal nie mogłam w to uwierzyć. Ale Ricardo był niesamowity. Podniecał mnie, krążył wokół mojego łechtaczki, pocierał i ssał, aż skończyłam wszędzie. Nadal mam wstrząsy wtórne, gdy o tym myślę. Pomyśleć, że Alexa mnie obserwowała. Była taka atrakcyjna. Chciałam się z nią całować, gdy mnie zjadał. Ale Ricardo powiedział, że ona się nie bawi. Dlaczego? Ona chciała tylko patrzeć. Wiem, że chcę, żeby to się powtórzyło. Wytaczam się z łóżka i idę do kuchni na śniadanie.
Po śniadaniu postanowiłem pójść pobiegać, żeby oczyścić umysł. Nie mogłem przestać myśleć o Monore. Przebrałem się w sportowe spodnie i bluzę, założyłem słuchawki i wyszedłem na ganek. Był początek grudnia, więc było zimno. Lubiłem biegać na mrozie. Zrobiłem kilka lekkich rozciągań nóg i ramion, a następnie zacząłem truchtać ulicą. Truchtałem do końca ulicy i skręciłem w prawo.
Naprzeciwko mnie spacerowała kobieta z psem. Uśmiechnąłem się, pomachałem jej i dalej truchtałem. Zacząłem myśleć o Ricardo. Fantazjowałem o nim wcześniej. Kto nie fantazjował? Był przystojny, miał pieniądze i był starszy.
Wyobrażałam sobie, jak wraca do domu i pochyla mnie nad swoją dużą, brązową skórzaną kanapą. Klepie mnie w tyłek i ściska biodra. Fantazjowałam też o Alexie.
Jej duże piersi na mojej twarzy. Nie miałem pojęcia, że lubię dziewczyny, dopóki nie poszedłem na studia.
Moja głowa była wypełniona myślami, których nawet nie zauważyłem, że jestem przed domem Monore. Zobaczyłem Ricardo na ganku i uśmiechnął się do mnie.
Podbiegłem do niego i wyciągnąłem słuchawki.
„Jak się dzisiaj czujesz?” zapytał, doskonale wiedząc, co robił poprzedniej nocy.
„Spałem naprawdę dobrze. Jak się masz?” zapytałem go. Pot spływał mi po twarzy i klatce piersiowej. Dyszałem po biegu, próbując złapać oddech.
„Czuję się dobrze” odpowiedział, patrząc na mnie od stóp do głów.
„Jak ci idzie bieganie” zapytał, opierając się o drzwi wejściowe. „Jak dotąd jest dobrze , zatrzymuję się, żeby zobaczyć, dlaczego się gapiłeś” mówię, przechylając głowę na bok.
„Po prostu podziwiam innego biegacza” odpowiedział. „Och, biegasz” zapytałem, patrząc na niego od stóp do głów.
„Tak”. Widać było, że biegł. Był w świetnej formie jak na swoje późne czterdziestki.
„Chodź tutaj, chcę ci coś pokazać” powiedział, prowadząc mnie do garażu. Drzwi były otwarte mniej więcej do połowy, więc oboje weszliśmy do środka. Stał tam wiśniowo-czerwony, błyszczący Mustang z 1986 roku. Był przepiękny, chrom był niesamowity, a samochód był w świetnym stanie.
„Wow, wygląda wspaniale” powiedziałem, przesuwając dłonią po masce.
„To jest piękne” – mruczę.
„Dokładnie jak ty” powiedział. Podszedł do mnie i przesunął dłońmi po obu stronach mojej twarzy. Podniósł moją głowę, aby nawiązać kontakt wzrokowy i pocałował mnie w usta.
Całował mnie delikatnie, słodko i powoli. Zatrzymując się, aby delikatnie przesunąć językiem po krawędziach moich ust. To było niezwykle erotyczne. Sięgnęłam dookoła, złapałam boki jego koszuli i przyciągnęłam go do siebie. Tak bardzo go pragnęłam.
Podniósł ręce, żebym mogła ściągnąć mu bluzę. Złapał mnie i pocałował ponownie, tym razem mocniej i wsuwając język do moich ust. Jęknęłam zadowolona, lekko ssąc jego język.
Co robiliśmy? Nie obchodziło mnie to, chciałam tylko kolejnego niesamowitego orgazmu, takiego jak dał mi ostatnio. Podniósł mnie i posadził na szczycie wysokiej skrzynki narzędziowej obok samochodu. Skrzynka potoczyła się do tyłu i uderzyła o ścianę, wydając głośny dźwięk.
„Usłyszą nas” powiedziałam między oddechami. „Nie ma ich w domu” powiedział, ściągając mi spodnie poniżej kolan. Podniosłam się i ściągnęłam bieliznę, pozwalając mu uklęknąć na kałuży moich spodni na podłodze. Przyciągnął do siebie skrzynkę z narzędziami i zanurkował prosto w moją mokrą cipkę. Tym razem nie był powolny i drażniący.
Jego język skakał z boku na bok po moim łechtaczce, sprawiając, że głośno jęczałam. Przeczesałam palcami jego włosy. Był w tym tak dobry. Odchyliłam głowę do tyłu i pozwoliłam, by moje jęki wyszły. Mogłam być głośna, ponieważ nikogo nie było w domu.
Drzwi garażu były jednak nadal otwarte, więc próbowałam je stłumić. Złapałam go za włosy i wepchnęłam do cipki. „Zjedz to” powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Nigdy nie pragnęłam czegoś tak bardzo. Ścisnął moje uda i mocno ssał mój łechtaczkę, sprawiając, że krzyczałam.
„Przygotuj się. Marzyłem o tym” powiedział, ściągając spodnie. „Ruchanie opiekunki moich dzieci. Moja brudna fantazja. Chcę, żeby ta ciasna mała cipka była wokół mnie”. Podniósł mnie, podszedł do stołu roboczego i posadził. Zrzucił kilka narzędzi na podłogę i zdjął bokserki, odsłaniając się przede mną.
Był duży, ale nie ogromny. Dam radę . Rozłożyłam nogi i objęłam go stopami, blokując je na jego plecach. Ugryzłam się w wargę, czekając, aż we mnie wejdzie. Wcisnął swój grzybiczy czubek w mój łechtaczkę, przesuwając go, żeby jego kutas był mokry. To było dla mnie drażnienie.
Złapałam go za rękę, starając się nie jęczeć zbyt głośno. Wsunął główkę, po czym spojrzał na mnie, nawiązałam kontakt wzrokowy. „Tak, proszę” powiedziałam, przysuwając się do niego bardziej. Wsunął się do połowy, wchodząc po tym, jak czubek minął moje wejście. Wygięłam plecy i jęknęłam głośno. Boże, byłam tak podniecona. Wsunął się do końca, wpychając się głęboko we mnie.
„Czujesz się tak dobrze. Jesteś taki ciasny. Ściskasz mojego kutasa tak mocno; kocham to, skarbie”. Wysunął się, a potem wsunął z powrotem. Zaczął mnie pieprzyć. Podążał za ruchami, do środka i na zewnątrz. Do środka i na zewnątrz. Owinęłam ramię wokół jego szyi i zaczęłam go pieprzyć. Leżałam goła dupą na zimnym, metalowym stole warsztatowym, ocierając się o niego. Mój żołądek się zaciskał, ponieważ było to tak przyjemne. „Tak, tak” jęknęłam. Właśnie tam. Nie przestawaj.
Nie przestawaj". Odwrócił się trochę i zaczął uderzać w mój punkt G. "Och" krzyknęłam. "Tak" krzyknęłam. Zaraz dojdę" powiedziałam. Pieprzył dokładnie w moim miejscu. Czułam się tak dobrze, że chciałam, żeby to trwało wiecznie. Zacisnęłam mięśnie wokół niego i gwałtownie doszłam. Krzyczałam z każdym uderzeniem jego kutasa. Pocałował mnie w usta, żeby mnie uspokoić. Jęczałam w jego ustach, ściskając jego plecy, ciągnąc za koszulę. Nie chciałam, żeby przestawał.
Oparłam się o ręce i spojrzałam na niego. Chciałam patrzeć, jak mnie pieprzy. Widziałam, jak jego kutas wsuwa się i wysuwa ze mnie.
Moja biała sperma rozpryskiwała się wokół jego kutasa. Jego brzuch kurczył się z każdym pompowaniem. Moje cycki podskakiwały, gdy mnie pieprzył. Wyciągnął rękę i złapał moją pierś.
Ścisnął go, lekko szczypiąc mój sutek. Przeszyło to mój łechtaczkę. Kontynuował zabawę moim sutkiem, sprawiając, że znów chciałam dojść. Ocierałam się o niego. Kołysałam się z nim, aby nasze ciała uderzały o siebie.
Było tak dobrze. Odchyliłam głowę do tyłu i wygięłam plecy, żeby mógł wejść głębiej. Wbijał się we mnie. Jęczał mi w ucho.
„Twoja cipka jest taka dobra. Podoba ci się to” – zapytał. „Och, uwielbiam to. Uwielbiam to”. Poczułam, jak mój orgazm znów się narasta. Jego brzuch lekko muskał mój łechtaczkę, sprawiając, że drżałam.
„Och, podoba ci się to, co?” zapytałam go. „Lubisz pieprzyć tę cipkę? Czujesz się tak dobrze we mnie.
Mmm... tak .. . pieprz mnie, kochanie. Pieprz mnie. Ach... tuż tam. Och, spraw, żeby ta cipka była twoja. Jest twoja. Tak. Tak. Tak. Uh. Uh. Zaraz dojdę. Dalej mnie pieprz, dalej mnie pieprz. Ach tak!” Zaczęłam na niego dopływać. Orgazm rozgrzał mój brzuch i cipkę. Położyłam się na stole, moje ramiona były za słabe, żeby mnie utrzymać. Dopływałam tak mocno.
„Och, sprawiasz, że dochodzę. Och, dochodzę tak mocno” błagałam. Nie chciałam, żeby przestał. Mój orgazm powrócił do przyjemności seksu. Sięgnął w dół i pocierał mój łechtaczkę kciukiem. „Kurwa” powiedziałam, zaczynając znów mieć orgazm. Skoczył prosto do punktu kulminacyjnego, gdy dotknął mojego łechtaczki.
Moje oczy przewróciły się w tył głowy. Nie mogłam się ruszyć, nie mogłam myśleć. Mój umysł i ciało zostały pochłonięte intensywnym orgazmem, pozostawiając mnie jęczącą i błagającą o więcej.
Zdjął mnie ze stołu i postawił. Natychmiast się odwrócił i pochylił nad stołem. Rozłożyłam nogi i kazałam mu mnie pieprzyć. Wsunął swojego kutasa z powrotem do mojej cipki i zaczął pieprzyć mocno i szybko. Stół uderzał o ścianę, przez co narzędzia się trzęsły. Wbijał się we mnie, sprawiając, że zaciskałam oczy, abym mogła znieść jego ból.
Chciałam, żeby to był dla niego wielki orgazm. Zaczęłam się o niego ocierać, kręcąc tyłkiem w kółko wokół jego kutasa. Rozchylił mi pośladki i mocno je uderzył.
Pocierał je i rozsuwał, żeby zobaczyć, jak mój odbyt zaciska się z moją cipką. Wypełniał mnie tak bardzo. Sięgnął jedną ręką i zaczął znów pocierać mój łechtaczkę. Moja sperma kapała ze mnie i spływała po łechtaczce.
Użył środkowego palca, żeby tak szybko pocierać mój łechtaczkę, ale ledwo go dotykał. To doprowadziło mnie do granic wytrzymałości. Zaczęłam dochodzić po raz czwarty, tak mocno, że moje nogi się trzęsły i ledwo mnie utrzymywały.
„Tak, kochanie, doj mojego kutasa. Doj go swoją ciasną cipką”. Zdjął palec z mojego łechtaczki i złapał mnie za oba biodra. Wbijał się we mnie jeszcze trzy razy. Potem się wyrwał. Słyszałam, jak masturbuje się, aż poczułam gorące strumienie spermy lądujące na moich plecach. Nawet jedna wystrzeliła mi do ramienia. Przywarłam do niego, pozwalając mu dojść na cały mój tyłek.
„Och, jesteś taką zdzirą” powiedział, trzymając mnie za tyłek i powoli przesuwając rękę po swoim kutasie. „Dla ciebie jestem tylko zdzirą” powiedziałam, opierając moje nagie cycki na zimnym stole i dysząc.
„Nie mów Alexie” – powiedział, próbując złapać oddech.