Rozdział 52 Seksowna współlokatorka - napięcie seksualne
Oto punkt widzenia
Siedząc tam i słuchając strumienia wody z prysznica, moje nerwy się mnożyły. Jace był zaledwie dziesięć stóp ode mnie, przygotowując się do naszego umówionego spotkania seksualnego, ale teraz czułam się bardziej niepewnie niż kiedykolwiek.
Wczoraj wieczorem, kiedy rzuciłam mu wyzwanie - wytknęłam mu jego aroganckie zdanie, że po jednej nocy kobiety zakochują się w nim beznadziejnie - poczułam się seksowna, bezczelna, ośmielona alkoholem, pobudzona zakazanymi podtekstami naszej późnonocnej rozmowy. Teraz, trzeźwa jak kamień i nie mając nic do roboty przez cały dzień, tylko myśleć o tym, nie czułam się już zabawna i zalotna. Wszystkie możliwe negatywne konsekwencje odtwarzały się w mojej głowie przez wiele godzin.