Rozdział 849 Jeszcze do odświeżenia
Po usłyszeniu tych słów Nathaniel nie mógł powstrzymać się od odpowiedzi zimnym głosem: „To moi synowie. Oczywiście, że mogę być wobec nich cierpliwy i oczywiście, że będę ich dobrze traktował”.
Dopiero wtedy Cecilia poczuła się swobodnie i poszła szukać Jonathana i Elliota.
Tej nocy wszyscy udali się do swoich pokoi, aby odpocząć. Elliot przytulił się do uda Nathaniela, błagając: „Tato, łajdaku, nigdzie dziś nie pójdziesz. Czy nie moglibyśmy spać we czwórkę razem, proszę?”