Rozdział 452 Niechciany gość
Choć Elliot myślał inaczej w sercu, udawał. „To ty jesteś martwy, nie mój tata. Ty jesteś tym złym” – chlipnął, próbując udawać zdenerwowanego
Nathaniel nie przepadał za dziećmi, zwłaszcza tym jednym. Dźwięk jego udawanego płaczu był dla niego niczym innym, jak tylko irytacją. „Przestań płakać” – rozkazał, jego cierpliwość się kończyła.
„Nie” – Elliot kontynuował swoją wypowiedź, choć nie popłynęła ani jedna łza.