Rozdział 231 Nieznajomy
Aby uniknąć rozczarowania Cecilii, Nathaniel ostatecznie postanowił zabrać ją na zewnątrz tej nocy. Deszcz, który wcześniej padał nieubłaganie, w końcu ustąpił miejsca krótkiej przerwie, pozwalając pełni księżyca rzucić swoje spokojne światło na krajobraz.
Nathaniel pojechał do miejsca wskazanego przez Cecilię, które okazało się małym stawem. A raczej kiedyś był małym stawem; teraz został przekształcony w park publiczny, a sam staw rozszerzył się w sztuczne jezioro.
Na szczęście, biorąc pod uwagę późną porę, większość ludzi wróciła już do domów, dzięki czemu w parku było cicho i prawie pusto.