Rozdział 1568 Nie celowo
Zaglądając przez judasza, Zachary dostrzegł coś na zewnątrz. W następnej chwili usłyszał pukanie George'a do drzwi. „Prześpij się. Co robisz?” „Dziadku, nie potrzebujesz snu?”
„Potrzebuję tylko sześciu godzin snu, czy to w dzień, czy w nocy, nie miało to znaczenia”. George był pełen witalności, nie wykazując żadnych oznak złego samopoczucia.
Zachary westchnął.