Rozdział 1347 Bawienie się jej projektami
„Przepraszam, nie chciałam cię przestraszyć” – powiedziała cicho Cecilia, a w jej głosie dało się wyczuć delikatne ciepło. Położyła uspokajająco dłoń na rosnącym brzuchu.
Szeptała uspokajające słowa do dziecka w jej wnętrzu, a ono, jakby je słyszało i rozumiało, przestało się niespokojnie poruszać.
„Jaka rozsądna mała istotka” – powiedziała z czułym uśmiechem, a jej usta wygięły się w górę, gdy wyobrażała sobie przyszłość.