Rozdział 812
Nina
Kilka miesięcy minęło jak wicher od pierwszego posiedzenia rady. Wierny swemu słowu, zacząłem dzielić swój czas między królestwem wilkołaków a Mountainview, gdzie kończyłem ostatni rok studiów medycznych. To była delikatna równowaga, ale powoli zaczynałem się w niej odnajdywać.
Moja matka przyjęła rolę pełniącej obowiązki królowej i doradcy, kiedykolwiek byłam w ludzkim świecie. Byłam wdzięczna za jej stałą obecność, która prowadziła mnie przez stromą krzywą uczenia się, a ona była dobra w tej pracy.