Rozdział 676
Nina
Sarah i ja weszliśmy razem do lokalnej kawiarni, gdzie zamówiliśmy dwie filiżanki herbaty i znaleźliśmy ciepły stolik w rogu, aby się rozsiąść. Opadłem na swoje miejsce, czując się nieco podniesiony na duchu perspektywą nowego przyjaciela.
„No więc” – powiedziała Sarah, zdejmując pokrywkę z kubka, żeby herbata ostygła. Para unosiła się między nami, pachnąc jak rumianek. „Jak przebiega twoja pierwsza ciąża?”